Samo karmienie gołębi nie jest karalne, ale strażnik miejski może nałożyć mandat za zaśmiecanie przestrzeni publicznej. Okazuje się, że w sezonie letnim właśnie w ten sposób próbuje się w dużych miastach walczyć z plagą latających gości.
Ornitolodzy potwierdzają, że gołębie w miastach nie muszą być dokarmiane nawet w czasie zimy, a dawanie im pożywienia latem tym bardziej nie sprzyja ani ptactwu, ani mieszkańcom blokowisk. Dzisiaj duże miasta przeżywają istne oblężenie gołębi, które stają się prawdziwą zmorą. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że miejskie gołębie są siedliskiem bakterii i pasożytów, które zagrażają zdrowiu ludzi. Czy wiesz, że w skrajnych przypadkach mogą powodować one nawet trwałą ślepotę?
Drugim czynnikiem są zabrudzenia, jakie ptaki generują. Mieszkańcy wymyślają coraz to nowsze sposoby na gołębie, ponieważ te brudzą swoimi odchodami elewacje budynków, parapety, balkony oraz prywatne samochody. Warto przy tym zaznaczyć, że ptasią kupę niezwykle ciężko usunąć. Zawiera ona też przeważnie toksyny, które trwale uszkadzają strukturę zabrudzonego elementu.
I to nie wszystko. Okazuje się, że mieszkańcy miast nie powinni dokarmiać gołębi, ponieważ po prostu nie mają dostatecznej wiedzy w tym zakresie. Nic dziwnego, że strażnicy miejscy wystawiają coraz więcej mandatów za zaśmiecanie strefy publicznej, skoro na trawnikach lądują rozgotowane ziemniaki albo namoczony chleb. Takich produktów nie mogą spożywać gołębie, bo zatykają w ten sposób przewód pokarmowy. Jeśli już ktoś rzeczywiście chce im dostarczać pożywienie, powinien serwować im ziarna zbóż. Domowe jedzenie jest nie tylko dla gołębi szkodliwe, ale zwabia też na osiedla gryzonie, takie jak myszy i szczury. W wielkich miastach to ogromny problem i śmiało można powiedzieć, że zarówno w przypadku gołębi, jak i innych szkodników to już prawdziwa plaga.
Zastanów się, zanim kolejny raz rozsypiesz stare jedzenie obok śmietnika albo na osiedlowym trawniku. Pamiętaj, że gołębie doskonale radzą sobie z poszukiwaniem jedzenia, a jego serwowanie powoduje tylko zasiedlanie się ich jeszcze większej ilości.
